slider

środa, 30 lipca 2014

Sielski plener ślubny

Miało być sielsko. Cudowny wianek Marty, piękna suknia, przystojny Pan Młody i zakochana po uszy para – czyli przepis na udaną sesję.
To był dzień, podczas którego każdy musiał pokonać swoje demony: pszczoły,  łodygi słoneczników, Krowę, pająki i koniki polne A jak było ? Poza tym że nieprzyzwoicie gorąco… fotografowanie było na prawdę czystą przyjemnością – przepiękne miejsca jakie udało się znaleźć, stary traktor i jego zaskoczony właściciel. Klika zdjęć z tej sesji na długo będzie naszymi ulubionymi.

Fotografia: www.fotodziwaki.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz